O czym tu napiszę?
Nie oszukujmy się. Nie będzie to blog dobrego nastroju. Nie żeby autor był jakimś Emo czy homeopatą. Po prostu z zasady "więcej myślisz-mniej szczęśliwym człowiekiem jesteś". Oczywiście rozsądnie zostawiono otwartą furtkę dobremu humorowi zastrzegając sobie możliwość okazjonalnego odstępstwa od tej reguły.
Aha... W związku z dziwnym procederem nieuczciwego wykorzystywania własności intelektualnej społeczności bloggerów proszę uprzejmie, egoistycznie i na zaś - kto chciałby z tego bloga jakkolwiek skorzystać proszony jest o kontakt z autorem. Choćby dla spełnienia jego potrzeby uznania.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz